0-7 i dwa oblicza Naszej Drużyny !!!:(

Kibice zgromadzeni dzisiejszego wieczora na stadionie LKS 35 Gierałtowice przy ulicy Stachury 1 byli świadkami meczu, który miał dwa oblicza.

Pierwsze oblicze (pierwsza połowa), to dominacja drużyny przyjezdnej, czyli młodych piłkarzy MKS Zaborze. Dobrze zorganizowany zespół gości przyćmił grą naszych zawodników, czego efektem było 5-cio bramkowe prowadzenie. Po raz kolejny dało się zauważyć nieuzasadnione obawy przed wyżej notowanym rywalem.

Drugie oblicze (druga połowa) to zupełnie inny zespół z Gierałtowic, ci sami chłopcy co w pierwszej połowie, a zupełnie inna postawa na boisku. Zdecydowanie więcej walki, zaangażowania oraz myśli piłkarskiej przełożyło się na bardzo wyrównane boiskowe widowisko. Akcja za akcję zarówno z jednej jak i z drugiej strony mogło podobać się zgromadzonej przy ulicy Stachury publiczności.

Najlepsze sytuacje do zdobycia bramek dla naszej drużyny mieli Kacper Osiewalski oraz Kuba Jendryczko. Obaj popisali się pięknymi uderzeniami z rzutów wolnych. Po strzale naszego "Kapika" piłka o centymetry minęła bramkę przeciwnika, z kolei strzał "Buni" wylądował na dalszym słupku naszych rywali.

Według mojej oceny najjaśniejszym punktem naszej "ekipy" w dniu dzisiejszym był Marek Wiertelorz, który swoją ambicją oraz wolą walki zdecydowanie przewyższał zawodników z Zabrza.

Oceniając dzisiejszy mecz, kolejny raz musimy sobie udowodnić że "nie taki diabeł straszny". Mecze z takimi drużynami jak Piast Gliwice, Concordia Knurów, MKS Zaborze czy Zabrzański Promotor nie są niczym innym jak rywalizacja równorzędnie grających rówieśników oraz to, że chłopcy w Zabrzu, Gliwicach czy Knurowie niczym się od nas nie różnią!!!!!

Podsumowując całą rundę jesienną, najbardziej zadowalającym jest to, iż nasze mecze coraz częściej wyglądają jak rozmowa osób mówiących tym samym językiem oraz mających jeden, ten sam cel.

Za całą rundę należą Wam się BRAWA!!!

Trener.